Zaskakująca ignorancja czy kaloryczność 🙂

Znajoma ma syna w 7 klasie podstawówki. Zaczęły się z nim kłopoty. Dostał ostry wpis do internetowego dzienniczka: „upiera się przy swoich błędnych pomysłach!”. Co się stało? Najpierw zwrócił uwagę, że bohater książki Hemingwaya „Stary człowiek i morze” był uzależniony z od alkoholu. Podobnie, jak sam autor tej książki. Po drugie wytknął, że Mały Książę w swoich podróżach (Antoine de Saint-Exupery) – też spotyka alkoholika. Obie te interpretacje zacnych dzieł literackich rozsierdziły Panią od polskiego. Pokreśliła w rozmowie z matką „przecież to było tylko piwo!” Pechowo jest też wychowawczynią klasy, a więc bezkompromisowy uczeń może się pożegnać z czerwonym paskiem na świadectwie.
Inna historia. Zgłosił się do mnie pacjent po resekcji mankietowej. Ze 170 schudł jedynie 30 kg i waga stanęła w miejscu. Oczywiście, przyczyn może być dużo. Dopytuję jednak o zwyczaje żywieniowe. – Czy pije Pan codziennie alkohol, piwo? – Absolutnie nie – odpowiada. Ja: – A w tygodniu? – On: – No..z 20 butelek, ale tylko piwo! -.
Pomijam uzależnienie, stłuszczenie wątroby. Ale kalorie, kalorie….Dla przypomnienia – tutaj zawartość kaloryczna popularnych alkoholi.